Roszczenia alimentacyjne ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Zgodnie z art. 137 § 1 k.r.o. roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech. Termin przedawnienia liczy się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, czyli od dnia, w którym wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia – zapłaty. Dla każdej z rat alimentacyjnych będzie zatem biegł inny termin przedawnienia. Należy też zaznaczyć, że stwierdzenie roszczenia prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu, jak również zatwierdzenie roszczenia ugodą zawartą przed sądem, powoduje rozpoczęcie nowego terminu przedawnienia.
Roszczenie takie przedawnia się z upływem 10 lat, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy (art. 125 § 1 k. c.). Art. 125 § 1 k.c. normuje przedawnienie wszystkich roszczeń niezależnie od ich charakteru, stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu. Wierzyciel nie ma jednak obowiązku dochodzenia egzekucji a jedynie prawo do tego. Może zatem egzekwować swoje roszczenie przez komornika w ciągu całego okresu przedawnienia, a w tym czasie naliczone mogą być odsetki za zwłokę, które w rezultacie mogą przewyższać wartość świadczenia głównego.
W przypadku roszczeń alimentacyjnych, zgodnie z art. 121 pkt. 1 k.c. bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom – przez czas trwania władzy rodzicielskiej. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 25 listopada 1968 roku sygn. akt III CZP 65/68, stwierdził, że przepis art. 121 pkt. 1 k.c., w myśl którego w czasie trwania władzy rodzicielskiej bieg przedawnienia co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom, nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, ma zastosowanie także do roszczeń alimentacyjnych. Przedawnienie co do wymienionych roszczeń biegnie nie tylko wtedy, gdy władza rodzicielska nie przysługuje obojgu rodzicom, lecz także wówczas, gdy władza ta nie przysługuje tylko temu z nich, od którego dziecko dochodzi alimentów.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy stwierdził także, że kumulowanie należności alimentacyjnych za czas dłuższy nie tylko uniemożliwia prawidłowe wykonywanie tej funkcji, ale ponadto powoduje szereg ujemnych zjawisk. W szczególności prowadzi to z jednej strony do gromadzenia bez uzasadnionej przyczyny znacznych aktywów, które z reguły po latach są przeznaczane na cele niewiele mające wspólnego z zaspokajaniem bieżących potrzeb, z drugiej zaś – do powstania znacznego zadłużenia osób obowiązanych do alimentacji, zadłużenia, które może w niejednym wypadku podważyć podstawy materialnej egzystencji dłużnika i jego rodziny. Aby zapobiec tym społecznie niepożądanym zjawiskom, kodeks rodzinny i opiekuńczy skrócił termin przedawnienia roszczeń alimentacyjnych do lat trzech (art. 137 k.p.c.). Równocześnie jednak Sąd zaznaczył, iż powyższe argumentu przemawiająca za stosunkowo krótkim okresem przedawnienia roszczeń alimentacyjnych mają znaczenie przede wszystkim w przypadku roszczeń, które nie są stwierdzone prawomocnym wyrokiem.
Zdaniem Sądu inaczej powinny być ocenione przypadki, gdy obowiązek alimentacyjny został stwierdzony prawomocnym orzeczeniem sądowym, lecz orzeczenie to nie było przez dłuższy czas realizowane. Niewątpliwie bowiem w takim wypadku może dojść – w wyniku zastosowania tej zasady – do powstania większych zaległości, ani bowiem przepis art. 137 k.r.o., ani też przepis art. 125 § 1 kp.c. nie chroniłyby w takim wypadku tego z rodziców, od którego zasądzono alimenty. W ocenie Sądu Najwyższego nie ma w tym przypadku jakiegoś szczególnego motywu społecznego, który by uzasadniał dokonanie wyłomu w zasadzie wypowiedzianej w art. 121 pkt 1 k.c. i zastosowanie ochrony dłużnika alimentacyjnego. Sąd stwierdził, że wypadki nieściągania alimentów już zasądzonych występują z reguły dlatego, że dłużnik przez niedozwolone zabiegi (np. zmianę miejsca pracy i miejsca pobytu w celu uchronienia się przed egzekucją) uniemożliwia wykonanie wyroku zasądzającego alimenty. Nie ma więc konieczność ochrony takiego dłużnika, który z przyczyn od niego niezależnych dopuszcza do powstania znacznej zaległości.
Z opisu stanu faktycznego, naszym zdaniem nie zachodzą okoliczności aby uznać, że roszczenia alimentacyjne uległy przedawnieniu. Po pierwsze z uwagi na stwierdzenie roszczenia prawomocnym orzeczeniem sądu, co powoduje wydłużenia okresu przedawnienia z lat 3 do lat 10, a ponadto przerwanie biegu przedawnienia poprzez czynność egzekucyjną.